Czy wiesz, co stoi za błyskawicznym postępem, jakiego przez ostatni rok dokonały modele sztucznej inteligencji? Uczenie maszynowe — czyli bardzo specyficzna forma „edukacji”, dzięki której algorytmy AI nabywają coraz to bardziej złożonych (i imponujących!) umiejętności poprzez analizę milionów gigabajtów danych. Z ludźmi jest podobnie — kluczem do naszego rozwoju także jest edukacja… i dlatego warto w nią inwestować!
Demokratyzacja dostępu do wiedzy i lifelong learning — czyli jak wygląda przyszłość edukacji
Kilka ostatnich lat — od czasów pandemii po dzisiejszy boom związany z rozwojem modeli językowych (takich jak ten, który stoi za Chatem GPT) — udowodniły chyba wszystkim, że przyszłość edukacji… już nadeszła. Tradycyjne myślenie o procesie nauczania, które zamykało edukację w szkolnych, akademickich i korporacyjnych murach powoli staje się pieśnią przeszłości — zastępuje ją podejście oparte na dwóch filarach:
- demokratyzacji dostępu do wiedzy — wiedza ma być za pośrednictwem internetu dostępna dla każdego — ignorując przy tym bariery geograficzne i językowe. Tak samo równe mają być szanse na dzielenie się swoją własną wiedzą — cyfrowe platformy edukacyjne (takie jak ccFound — innowacyjna platforma dostępna na https://ccfound.com/pl) już teraz drastycznie obniżyły próg wejścia dla tysięcy pasjonatów i specjalistów, którzy chcieliby dzielić się swoim eksperckim doświadczeniem z innymi. Oczywiście, do pełnej demokratyzacji jest nam wciąż daleko — dostęp do narzędzi cyfrowych wciąż jest, w skali świata, bardzo ograniczony, a do tego coraz większym problemem staje się chociażby kwestia weryfikacji dostępnych w internecie informacji;
- koncepcji lifelong learningu — zakładającej, że edukacja nie może ograniczać się do szkół i organizowanych raz do roku szkoleń w pracy; jeżeli nie chcemy zostać “w tyle” za sztuczną inteligencją, musimy uczyć się całe życie — nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy musieli się przebranżowić.
Dlaczego inwestycja w rozwój cyfrowych narzędzi dydaktycznych to klucz do rozwoju społecznego?
Trudno mieć wątpliwości co do tego, że najlepszym narzędziem do wdrażania idei „edukacji jutra” jest… internet i wszystkie idące za nim technologie. W latach pandemicznych lockdownów to cyfrowe platformy learningowe (wraz z aplikacjami do pracy zdalnej) pokazały, że edukacja może już powoli zacząć przeprowadzać się do sieci. Niekoniecznie na poziomie szkolnym, ale w przypadku kursów dla dorosłych? Szkoleń rozwijających zainteresowania „po godzinach” i pozwalających na zdobycie nowych, zawodowych kompetencji? W tej sferze internet już króluje — dziś bylibyśmy w stanie wskazać więcej programistów-samouków, którzy rozpoczęli swoją deweloperską przygodę z CodeAcademy, Udemy czy… darmowymi materiałami na YouTubie niż takich, którzy kodowania uczyli się na studiach.
W dobie błyskawicznego postępu technologii opartych na AI rozwijanie „umiejętności przyszłości” — takich jak programowanie, ale i praca ze sztuczną inteligencją czy analiza danych cyfrowych — będzie absolutną podstawą rozwoju społecznego. Jeżeli nie chcemy zagubić się w tak mocno zautomatyzowanym świecie, musimy inwestować w naszą edukację i wspierające ją cyfrowe narzędzia — dokładnie tak, jak twórcy najpopularniejszych chatbotów inwestują w „trening” swoich modeli AI.